Zamknij

Powroty

podróże – fotografia – inspiracja

Tonsai przy Railay Beach. Hit tajlandzkiej podróży

Plaże, drinki pod palemką, smażenie się i leżenie plackiem. Urlop idealny? Nie dla nas. Zwykle tego typu aktywnościom nie poświęcamy więcej niż dwóch dni podróży. Ale teraz miało być inaczej. Tajlandia w listopadzie? Raj! A przecież w takim raju nie może zabraknąć ciepłego piasku pod stopami, kąpieli w morzu i wody pitej wprost ze świeżego kokosa. I nie ma w tym cienia ironii. Pierwszy raz się na tych wyobrażeniach nie zawiedliśmy. Więcej! Zamiast planowanych dwóch dni, zostaliśmy całe cztery. Położone tuż przy popularnym Railay Beach Tonsai to dla nas hit tajlandzkiej podróży!

***

Tonsai przy Railay – takich miejsc szukamy w podróżach

Woda na Tonsai nie jest tak lazurowa jak na stockowych fotkach przygotowanych pod publikację w turystycznych folderach. Myślę, że plaża w pierwszym kontakcie może nawet wywołać lekkie rozczarowanie. Bo piasek nie jest tu śnieżnobiały. Bo wzdłuż wybrzeża rozciąga się szpecący mur, o którym wspomnę później. Bo wygląda na to, że nic się nie dzieje, gdzieniegdzie walają się śmieci i czym prędzej trzeba czmychać na sąsiednią Railay Beach. O co więc chodzi? Klimat wioski! Po prostu.

Tonsai przy Railay

Tonsai przy Railay

Hippisowski, rodzinny, kolektywny. Na Tonsai przybywają wspinacze, którzy pną się po otaczających zatokę Railay niebagatelnie wysokich skałach. Przybywają kajakarze i entuzjaści skoków ze spadochronem. Łowcy przygód i backpackerzy. Przede wszystkim Tonsai tworzą jednak jego mieszkańcy. Szczerzy, pracujący od świtu do nocy, ale zawsze pogodni, uśmiechnięci. Dzieje się trudno wytłumaczalna magia, której nie zmącił jeszcze natłok turystów.

No właśnie. Jeszcze.

Ton sai przy Railay

Ton sai przy Railay

Ton sai przy Railay

Tonsai - Krabi - Tajlandia

Tonsai - Krabi - Tajlandia

Tonsai - Krabi - Tajlandia

Tonsai

Tonsai Beach

Tonsai Beach

Ton sai Beach

Ton Sai

Ton Sai

Ton Sai

Tu kończy się kapitalizm

W ciągu kilku dni można poznać chyba każdego z mieszkańców Tonsai. Jedni prowadzą knajpę, inni są rybakami, oferują proste noclegi na wynajem. Niestety nie mają szczęścia do wielkiego biznesu.

Ton Sai jeszcze kilka lat temu było wioską położoną niemal na samej plaży. Pośród wysokich palm, (których nie ma już przy linii brzegowej na sąsiedniej Railay) i soczyście zielonej dżungli funkcjonowały noclegi, bary i restauracje prowadzone przez miejscowych. Powiedzieć, że rajsko to za mało. Niestety do czasu aż teren wykupiono pod duży hotel.

Ton Sai

Ton Sai niedaleko Railay

Dżunglę przy morzu wycięto niemal w całości, 100 metrów od plaży wybudowano mur, a mieszkańców przesiedlono za ogrodzenie. Zostawiono im jedną drogę tuż przy przystani. Co ciekawe, hotel nie powstał do dziś.
Ton Sai żyje jednak dalej. Wioska przeniosła się za mur, większość turystów gromadzi się w reggae barze, a tuż przy wyjściu z jedynego tutejszego resortu namalowano napis: Uwaga! Opuszczasz sektor kapitalizmu. Tu zaczyna się Ton Sai.
Czy jednak postawienie muru było ostatecznym krokiem nowego właściciela gruntu? Nie sądzę…

Ton Sai niedaleko Railay

Tonsai mur

Tonsai Chillout Bungalow

Co robić na Tonsai?

Tonsai to nie tylko raj dla wspinaczy. Wypożyczenie kajaku jest tu tańsze niż na Railay (cena wyjściowa to 300 batów za pół dnia, które w zupełności wystarczy np. do popłynięcia w stronę Ao Nang na snorkeling przy klifach), a bliskość Railay Beach otwiera możliwości na wykupienie wielu wycieczek na inne wyspy.

Tonsai noclegi

Tonsai atmosfera

Tonsai fireshow

Wieczory mijają niespiesznie, ale bez głośnych imprez i tłumu ludzi. Na Tonsai króluje reggae, także w wersji na żywo. W jednej z knajp trafiliśmy na wieczorny koncert zachęceni organicznymi ulotkami z wypisaną datą i miejscem zdarzenia na… liściach. Totalnie moi ludzie. <3

Ton sai wspinacze

Widziałam na zdjęciach z Railay makaki porywające plecaki turystom, ale na Tonsai liczyłam dodatkowo na spotkanie z langurami, które przed przyjazdem pokazała mi koleżanka Gosia. I nie zawiodłam się. Langury były! O stokroć słodsze niż przebiegłe i chytre makaki. Nieco gapowate, co tylko dodawało im słodyczy. Przezabawne i niewinne. Przed ludźmi raczej ukryte.

Tonsai wspinaczka

Tonsai Beach

Ton Sai langury

Makaki zaś utworzyły ogromny gang i w kilkadziesiąt osobników grasowały każdego ranka pośród domków w naszym noclegu. Trzeba było zamykać drzwi, pilnować rzeczy, a zanim wyszło się z pokoju sprawdzać, czy przypadkiem jakaś ekipa nie czyha, żeby do niego wskoczyć. Kosmos!

Railay Beach – pocztówkowe piękno Tajlandii

Nie trafilibyśmy na Tonsai gdyby nie Railay. W wielu rankingach tutejsza plaża plasuje się w tajskiej czołówce. Wprawdzie przy brzegu nie uświadczy się rafy koralowej, a przypływające i odpływające co chwilę łódki mogą irytować, to niewielka plaża wciśnięta między soczyście zielone mogoty zrobiła na nas duże wrażenie. Ludzi było sporo, ale nie aż tylu, ilu się obawialiśmy. Na Railay również nie brakuje makaków i miejsc do wspinaczki.

Railay Beach na Krabi

Railay Beach na Krabi

Railay Beach na Krabi

Railay Beach na Krabi

Railay Beach na Krabi

Plaża Railay - Krabi Tajlandia

Plaża Railay - Krabi Tajlandia

Phra Nang i świątynia z penisami

Phra Nang to zakątki położone niedaleko wschodniej części Railay związane z księżniczką, której łódź zatonęła tutaj w III w. p.n.e. Znaleźć można tutaj poświęconą jej jaskinię i basen. Jednocześnie jednak rozczarowała nas nieco ilości przybyłych w to miejsce ludzi. Tłok połączony z wieloma longtailami na niewielkiej powierzchni skutecznie nas znięchęcił i wróciliśmy po godzinie robienia zdjęć. Jeśli się tu wybieracie, to koniecznie rano albo o zachodzie słońca. W dzień czar pryska, ale da się znaleźć tutaj kawałek przestrzeni dla siebie.

Phra Nang - Railay Beach

Najbardziej rozpoznawalnym symbolem Phra Nang jest świątynia z drewnianymi penisami. O co chodzi? Osobliwa to sprawa, bo rybacy – zarówno muzułmanie jak i buddyści – zostawiają tutaj drewniane fallusy, by podziękować księżniczce za owoce łowy. Ale dlaczego akurat przyrodzenia..?

Phra Nang - Railay Beach

Railay czy Tonsai?

Jak zwykle. To zależy. Dla nas pojedynek jest bezkonkurencyjny, ale to nasza subiektywna opinia. Jeśli szukacie większej ilości atrakcji, restauracji i możliwości spędzenia wolnego czasu – bierzcie Railay. Jeśli chcecie naturalności, rozmów, spokoju i klimatu, celujcie w Tonsai. Na Railay będziecie w kilkanaście minut pieszo, więc nic straconego. Ważna informacja na koniec – w Tonsai nie ma ciepłej wody (pewnie za wyjątkiem resortu), a prąd włączany jest od godziny 18.

Railay


Railay, Ton sai – informacje praktyczne

Jak dostać się na Railay Beach?

Najłatwiej dojechać do Ao Nang, skąd co kilkanaście-kilkadziesiąt minut wypływają łodzie na plażę Railay. Koszt to 100 batów (11zł) w dzień lub 150 batów po godzinie 18. Łodzie wypływają, kiedy mają komplet 8 pasażerów. Wsiadając i wysiadając na przystani w Ao Nang wejście na łódź wiąże się z wejściem kilka metrów do wody. Na wszelki wypadek dobrze wyciągnąć wartościowe rzeczy z kieszeni. Na Railay można dostać się także z przystani w Krabi za 150 batów.

Railay Beach Tonsai Krabi Tajlandia

Jak dotrzeć do Ton Sai?

100 batów kosztuje dziesięciominutowy rejs z przystani w Ao Nang. Łodzie zapełniają się szybko, płynący na Tonsai są często umieszczani na łodzi płynącej na Railay. Więcej problemów jest z powrotem. Łódź powrotna odpływa po zebraniu kompletu ośmiu pasażerów, co w niewielkiej wiosce bywa problemem i wiąże się z oczekiwaniem na brakujące osoby lub dopłatą. Do godziny 16-17 bez problemu znajdziecie innych chętnych, ale wieczorem (kiedy ceny są też wyższe) nie jest to takie łatwe. Często lepiej przejść do Railay, skąd na ląd płynie znacznie więcej osób.

Railay Beach Tonsai Krabi Tajlandia

Z Railay do Ton Sai

Z Tonsai na Railay Beach dotrzeć można na kilka sposób. Najprościej pokonać 10 minutową trasę po niewielkim klifie tuż przy plaży. Podobno kiedy jest mocny odpływ, da się też przejść z Tonsai na Railay West przy linii brzegowej. Kolejnym, bardzo ciekawym sposobem jest około 30 minutowy trekking przez dżunglę. Ścieżka rozpoczyna się na końcu Tonsai (kilkaset metrów za Mama’s Chicken), a kończy się na Railay niedaleko rozwidlenia dróg na plażę zachodnią i wschodnią. To zdecydowanie najciekawszy ze sposobów dostarcia z Tonsai na Railay. I wreszcie sposób ostatni – longtail za 50 batów (5.5zł) w jedną stronę. Niestety z Tonsai wiaże się z długim oczekiwaniem na komplet w łodzi lub dopłatą za resztę pasażerów. Tu wystarczy ich szóstka, nie ósemka.

Railay Beach Tonsai Krabi Tajlandia

Gdzie nocować na Railay? 50zł zniżki na booking.com i 100zł na aibnb

Tanie noclegi znajdziecie na mało atrakcyjnej Railay East lub pomiędzy dwiema głównymi plażami. Railay West to droższe resorty o znacznie lepszym standardzie. Wielu za bazę obiera sobie Ao Nang, które jest mało atrakcyjnym i bardzo turystycznym miasteczkiem. Jeśli nie straszny Wam brak prądu do godziny 18 i jedynie zimna woda w bungalowach, to zdecydowanie najlepszy klimat ma Ton Sai. Jeśli szukacie czegoś na Railay w wysokim sezonie, to polecamy wcześniejszą rezerwację przez Agodę lub booking.com. Z tego linku otrzymacie 50zł zniżki na rezerwację na booking.com! Sprawdziliśmy kilka cen na miejscu i były one znacznie wyższe niż oferty przez rozpoczęciem sezonu w internecie. Jeśli wybierzecie coś z airbnb, to zakładając konto z tego linku otrzymacie nocleg tańszy o stówkę.

Polecany przez nas nocleg na Tonsai

Chillout Bungalows! Możecie zarezerwować na booking.com tutaj lub wziąć jeden z dwóch rodzajów domków na miejscu. Rezerwacja na miejscu w naszym przypadku była tańsza niż przez internet. W Tonsai jest sporo miejsc, w których możecie się zatrzymać (jest też resort), ale Chillout ma najlepszą atmosferę za sprawą tutejszego baru reggae. Wieczorne fireshow i międzynardowe towarzystwo ludzi, którzy nie są tu z przypadku. Spędziliśmy w Chillut Bungalows cztery świetne dni.

Railay Beach Tonsai Krabi Tajlandia

Zatoka Railay

Tonsai – gdzie zjeść?

Mama’s Chicken Bar! To jedno z miejsc, które początkowo budzą ogromne wątpliwości – restauracyjka nie wygląda dobrze, wystrój istnieje wyłącznie w postaci przybrudzonych cerat w Kubusie Puchatki, ale smak i wielkość porcji biją inne tutejsze restauracje na głowę. Wieczorami bywa nawet ciężko o wolny stolik. Nasz faworyt to zdecydowanie panang z owocami morza – pikantne kokosowe curry z ogromną porcją świeżych krewetek i kalmarów. Taka przyjemność to 80 batów (8.8zł). Poza tym polecamy curry i shake’i (mix pitaji i limonki przygotowany przez samą mamę to mistrzostwo)!

Zatoka Railay

Zatoka Railay

Railay Beach jedzenie

Railay Beach restauracje

Zakupy na Railay i Tonsai

Jest około 20-30% drożej niż na lądzie. Sklepów jest sporo, na Ton Sai ceny są nieco niższe niż na Railay.

Denga na Tonsai

Na koniec ważne ostrzeżenie. Od kilkunastu lat na Tonsai regularnie dochodzi do zakażeń dengą. Nie wiemy, czy jest tak też na Railay (to bardzo prawodpodobne), ale idąc zwłaszcza dżunglą wypsikajcie się porządnie repelentami. W naszym przypadku na tutejsze komary działają jedynie środki z DEET 95 – niestety nie można ich stosować regularnie, bo mają szkodliwy wpływ na zdrowie. Sprawdźcie też dokładnie, czy w pokoju jest moskitiera.

Spodobał Ci się tekst i zdjęcia? Podziel się ze znajomymi!

komentarze

  1. Railay jest ok, ale jednak południowe wyspy to zupełnie inna liga.

  2. Hej. Ostatnie zdanie znowu mnie zasmuciło, bo tam planujemy 3-4 dni 🙂 Ale filmy i fotki, które oglądamy już nas przekonały, więc trudno. Pozdrawiam.

  3. Witam. Od jakiegoś czasu planujemy pobyt właśnie na Tonsai. Pewnie resort, że względu na ciepłą wodę 🙂 Zmartwiła mnie informacja o wyciętych palmach przy brzegu, na filmach i fotkach w necie tego nie widać. Info o dendze trochę mnie zaskoczyło. A czy możecie napisać w jakich godzinach woda sięga brzegu a w jakich godzinach brzeg bez wody przestaje zachwycać ? Dziękuję.

    1. Daniel Kornas says:

      Palmy nadal są, ale jest ich znacznie mniej, w dodatku trwają tam cały czas jakieś prace. Odnośnie dengi, to są też ostrzeżenia w wiosce o potencjalnie najbardziej ryzykownych lokalizacjach.

      Przypływy i odpływy nie były tu aż tak bardzo widoczne jak np. na Koh Mook. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zamknij