Zamknij

Studio Powroty

fotografia ślubna • rodzinna • lifestyle

Moi drodzy, co to był za piękny dzień! Kiedy Edyta do mnie napisała, nie mogłam jeszcze wiedzieć, jak wspaniałe rzeczy mają się wydarzyć. Ślub i sesja z końmi w rezydencji Assanya. Zabrzmiało to bajecznie i takie właśnie było. Estetyczne wrażenia zapewnił także kościół. Uwielbiam drewnianą architekturę, więc jak tylko zobaczyłam, gdzie mają paść jedne z najważniejszych deklaracji w życiu Edyty i Przemka, mojej radości nie było końca. To wszystko było tak piękne, tak rodzinne, tak urocze. Rodzice Edyty sprawili jej na dodatek niespodziankę nawiązującą do jej wielkiej pasji, jaką są konie, a była nią bryczka! Nie tylko więc te niesamowite zwierzęta towarzyszyły nam na sesji, ale też przed ślubem. Wzruszeniom nie było końca, bo Panna Młoda niczego się nie spodziewała. Działy się cuda, mówię Wam, a Edyta w tym dniu wyglądała obłędnie! Ten wianek we włosach, własnoręcznie zrobiony przez nią makijaż, piękna suknia… Niechaj jej zdjęcia będą tu inspiracją dla przyszłych Młodych Panien marzących o sesji z końmi.

Assanya – nieoczywiste miejsce na wesele

Assanya to osada konna oferująca noclegi, organizację przyjęć okolicznościowych i oczywiście możliwość jazdy konnej. Rezydencja mieści się w Ujanowicach, które leżą w otoczeniu Beskidu Wyspowego. To już wiele mówi o tym, jak tutaj pięknie! Delikatnie rysujące się na horyzoncie góry, dostojne konie i piękni, młodzi i szczęśliwi ludzie w takim wyjątkowym dniu. No przepięknie. Było tak uroczo, kameralnie, w otoczeniu najbliższej rodziny. Assanya serwuje też pyszne jedzenie. Same ciasta i ciasteczka były już tak apetyczne, zdecydowanie zasłużyły sobie na uwiecznieniu ich na zdjęciach. Sala w Assanya, w której odbyło się przyjęcie była jasna, biała, stwarzająca świetną przestrzeń do organizacji takiego rodzaju wydarzenia. Całość uświetniły drobne, naturalne detale w postaci wiszących świec i roślinnych motywów. Fotograficznie najważniejsza jednak w tym dniu dla Edyty była sesja z końmi, więc po ślubie czym prędzej udaliśmy do naszych kopytnych modeli.

Ślub i sesja z końmi w Assanya

Ślub i sesja z końmi w rezydencji Assanya stanowiła clue tego dnia, jednak wypatrzyliśmy na terenie obiektu jeszcze drewniane chatki. Tam spotkała nas niespodzianka, bo podczas robienia zdjęć na tle ciekawych drewnianych okiennic kątem oka zobaczyłam, że w oknie pojawiła się postać! Ta pani była jak ze snów. Na pewno już ją gdzieś widziałam. Na pewno ktoś ją wymalował, a ja oglądałam ją jako ilustrację w baśni. Nie mieliśmy bladego pojęcia, że ktoś tą małą, wolnostojącą chatkę może ktoś zamieszkiwać i byliśmy przekonani, że jest ona elementem rezydencji Assanya. Nieźle musieliśmy panią wystraszyć naszym sesjowaniem przed jej domkiem, więc kiedy tylko się zorientowaliśmy o jej obecności, szybko się wycofaliśmy. Czuję jednak bijące od niej dobro, a zdjęcie ze starszą panią, która tak nieoczekiwanie pojawiła się pośród fotografii ze ślubu i sesji z końmi stanowią ciekawe urozmaicenie reportażu z tego dnia. Zapraszam Was do obejrzenia skrótu relacji z tego dnia!

Fotografia, emocje, wspomnienia

Zamknij