Z Natalią i Irkiem po raz pierwszy na żywo spotkaliśmy na Targach Ślubnych, a potem razem z ich pociesznym czworonogiem wyczarowaliśmy sesję narzeczeńską. Co to za świetni ludzie są, no praca z takimi to sama przyjemność! Natalia to taki najbarwniejszy ptak, dusza człowiek, kocham jej entuzjazm, flow, energię i jak tylko słyszałam o ich pomysłach na ślub, nie mogłam się doczekać tego wydarzenia. Wtedy też, podczas naszej sesji, po raz pierwszy miałam przyjemność odwiedzić Krzanowice. Perła? O niej nie słyszałam, mimo że to całkiem blisko moich okolic. Okazało się, że to świetny dom weselny. Natalia i Irek to miłośnicy zwierząt i wegetarianie, więc restauracja Perła w Krzanowicach przygotowała dla nich w menu weselnym także takie opcje klasyków. Super sprawa! No i jeszcze kilka słów o samym ślubie. W Krzanowicach znajduje się zaskakująco piękny i olbrzymi kościół. Sam wujek Natalii udzielał Młodej Parze ślubu, więc ceremonia była totalnie wzruszająca, a kazanie tak bardzo osobiste, nawiązujące do relacji tych wspaniałych dwojga. No przepiękna sprawa. Na wyjście z kościoła zostały puszczone bańki mydlane, a do tego zagrały wspaniałe skrzypaczki… Bajeczny był to dzień i tak cieszę się, że mogłam podziwiać zza aparatu to wielkie szczęście tej dwójki!
Perła Krzanowice – boho wesele
Sama szukając domów przyjęć na Śląsku na własne wesele nie trafiłam na to miejsce, a pewnie rozważyłabym je, ze względu na potencjał wystroju sali. Świetnie sprawdzi się ona, jeśli np. jak ja, lubicie takie boho klimaty. Perła Krzanowice znajduje się blisko Raciborza, więc dla par z tych okolic jest to świetna propozycja. Natalia zaprosiła do jej wystroju wspaniałą florystkę, która przygotowała na stołach piękne, roślinne dekoracje pełne paproci. Uwielbiam je! W ogóle to, jak Natalia z Irkiem to sobie wymyślili i dopracowali każdy detal, to ja nie mam pytań! Naprawdę wszystko to robiło ogromne wrażenie, a detale takie jak tablica z ważnymi dla nich datami, księga gości do wklejania zdjęć zrobionych instaxem, ścianka ze zdjęciami, kolorowanki i prezenty dla dzieci, piękne tablice i prezenty dla gości, którymi były sukulenty… no przepiękna sprawa. Co jeszcze ma w sobie Dom Przyjęć Perła Krzanowice? Dużo drewnianych elementów pozwalających na zorganizowanie ślubu w boho/rustykalnym stylu. Lampki dające tyle uroku. U tej wspaniałej pary wjechał też mój ulubiony rodzaj tortu naked ozdobionego w leśny, żywy, roślinny motyw. Przepięknie to wyglądało! Na tyłach domu przyjęć Perła Krzanowice znajduje się skrawek zieleni, gdzie z Natalia i Irkiem wyskoczyliśmy na naszą mini sesję w dniu ślubu. Przywitało nas tam piękne światło, cudownie przebijające zza liści drzew. Zdążyliśmy tym samym zrobić kilka ujęć ślubnych i pozowane zdjęcia z gośmi. I last but not least, w Krzanowicach, w hotelu i restauracji Perła, znajdziecie żywe drzewo we wnętrzu sali tanecznej. Dla mnie bomba! Zapraszam Was do obejrzenia reportażu z tego wrześniowego dnia i imprezy w domu weselnym Perła Krzanowice. A jeśli jesteście zainteresowani, bym to ja uwieczniła Wasz wielki dzień, niezmiennie polecam się i zapraszam po wysłanie zapytania o ofertę w zakładkę kontakt. 🙂
Miejsce: Perła Krzanowice
Makijaż: NaOku makeup
Kwiaty: Chwasty i badyle
Zespół: Gramofon/DJ-Wodzirej,
Barman: Janusz Kozłowski Team,
Suknia: BIAŁASUKNIA,
Drewniane dodatki: Ślub w dechę