Zapraszam Was dziś do obejrzenia sesji narzeczeńskiej w górach Ani, Pawła i..Stefanka. Z Anią poznałyśmy się za sprawą naszych wspólnych zainteresowań sztuką i fotografią. Chodziłyśmy do tej samej szkoły fotograficznej, a także do tej samej uczelni na studiach. Ania kocha poza fotografią malarstwo i grafikę, więc jeśli szukacie personalizowanych grafik, które możecie wykorzystać jako plakaty, ślubne zaproszenia czy na prezent dla bliskiej osoby,polecam Wam minimalistyczną twórczość Ani, którą znajdziecie pod nazwą Cieńkotka. Co do kotka, nim przeszliśmy do wykonania sesji narzeczeńskiej w górach, zrobiliśmy kilka mieszkaniowych ujęć właśnie z takim puszystym przyjacielem. O nim jednak, kiedy indziej, bo dziś właśnie chciałabym pokazać Wam sesję w górach, w której towarzyszył nam wspomniany Stefanek, ukochany pies Ani. Nie mogłam wymarzyć tego sobie lepiej: sesja, góry, piękni ludzie, jesienne światło i pies, który na dodatek tak cudownie wpisuje się kolorami umaszczenia w barwy jesieni i suche trawy. Jak już pewnie wiecie, jestem totalną psiarą, kocham czworonogi na sesjach, a tu jeszcze Ania zabrała mnie w jej rodzinne okolice. Sesję narzeczeńską w górach zrobiliśmy właściwie pod domem Ani! Mieszkać w tak niezwykłych okolicznościach przyrody – coś pięknego!
Sesja narzeczeńska w górach
Zagrało nam na naszej sesji narzeczeńskiej wszystko – od pogody, po otoczenie, światło. Stefanek to raz uciekał, zaczepiał, a czasem zapozował z miną psiego mędrca. Z pewnością nadaj ujęciom z naszej sesji w górach więcej lekkości i radości. Nie sposób z takim towarzyszem przestać się uśmiechać. Sami główni modele moi byli wspaniali. Były wygłupy, okręcania, odtworzenie reakcji z zaręczyn i czułość. Lubię wszystkie te emocje na sesji! Były też nie tylko góry w tle, ale drewniana chata i samotne drzewo. Wymarzone moje scenerie do zdjęć. Skończyliśmy fotografować, kiedy słońce chowało się już za pagórkami. Bardzo lubię do tej sesji w górach wracać.
Gdzie zrobić sesję w górach?
Konkretniej te piękne okolice to pasma Gorców. Przez chwilę nawet z oddali można było dostrzec ośnieżone szczyty Tatr. Z wielką przyjemnością wybrałabym się na narzeczeńską sesję w górach i tam. Może na Rusinową Polanę, do której dojście nie wymaga aż tak wielkich nakładów wysiłku? Albo Kasprowy Wierch, na który można wjechać kolejką? Mamy także Beskidy, choćby te w okolicach Krakowa w postaci Beskidu Wyspowego.. Już okolice Myślenic dają nam piękne przestrzenie pełne pagórków pozwalających wypatrywać z nich zachodu słońca. Na sesję w górach sprawdzą się także Beskidy w województwie śląskim. Mamy tam wiele łatwych tras, które pozwolą nam nie zmęczyć się zanadto, a otrzymać piękną scenerię do zdjęć. A jeśli nie jako takie góry, to może ich namiastka w postaci np. popularnej Góry Zborów na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej?
Jeśli marzy Wam się podobna sesja narzeczeńska w górach, dajcie znać przechodząc do zakładki kontakt. Z przyjemnością wybiorę się z Wami na wędrówkę. No i w końcu wcale nie musicie być narzeczonymi, by stanąć przed moim obiektywem. Sesję zdjęciową można przecież sprawić sobie bez okazji! 🙂