Jak opisać piękno Północy? Jak wyrazić ten zachwyt? Rozpływam się w tych mglistych krajobrazach, morzu melancholii i niewysłowionej tęsknoty. Przestrzeniach rozleglejszych, niż wskazywałaby na to geografia, gdzie nic, jak tylko pustka, ręka stwórcy zamiast ręki człowieka. Zapraszam więc po wiatr we włosach we Flam i obietnicę przygody, która mogła zrealizować się w podróży po jednym z najpiękniejszych norweskich fiordów – Nærøyfjord.
***
Spis treści
Nærøyfjord. Najpiękniejszy norweski fiord
Każde nowo odwiedzone miejsce sprawia, że nieuniknione stają się porównania. Szczególnie, kiedy dotyczą one krajów z kategorii tych zimnych, mglistych i deszczowych. Norwegia zaostrzyła apetyt na więcej, ale też stała się kolejnym punktem odniesienia do Islandii i ukochanych Wysp Owczych, gdzie zagęszczenie osobliwości, piękna i wyjątkowych historii na kilometr kwadratowy przekroczyło nasze najśmielsze wyobrażenia. I choć nic jak dotąd nie przebija dla mnie Farojów, i choć to szalenie niesprawiedliwe, tak oceniać kraj z perspektywy różnych analogii przygodnego turysty, to jednak nie mogłam oprzeć się dopatrywaniu w mijanych po drodze osadach podobieństw do tych widzianych z promu płynącego na Fugloy czy Mykines pełnego cudnych maskonurów.
Te ostatnie można spotkać w Norwegii m.in. na wyspie Røst. Płynąc fiordem spotkaliśmy więc jedynie setki mew, ale co tam, widoki są genialne! W porównaniu do Farojów, pod dostatkiem jest tutaj drzew i zieleni, śmiało wypełniającej niskie partie klifów. Czy Nærøyfjord jest najpiękniejszy w kraju? Wpisanie go na listę UNESCO (wraz z Geirangenfiord) na pewno nie jest bezpodstawne. Nie mamy zbyt wielu porównań, ale Nærøyfjord jest po prostu przepiękny, no!
Jak zaplanować pobyt nad fiordem?
Plan naszej weekendowej wycieczki nad Nærøyfjord zakładał niespieszne udanie się z Bergen do Gudvangen, poznanie jego okolicznych atrakcji, nocleg, i kolejnego dnia rejs promem po malowniczym fragmencie Sognefjordu (część trasy z Gudvangen biegnie przez Naeroyfjord, by później skręcić w jego kolejną odnogę, Aurlandsfjord, na drodze do Flam).
Udało nam się przebyć rejs z Gudvangen do Flåm w wymarzonej aurze. No dobra, zimnej, wietrznej i dżdżystej, ale za to idealnej do fotografowania.
W Gudvangen znajduje się mały port na końcu jednej z odnóg Sognefjordu, będącego najdłuższym fiordem Europy, który wcina się w ląd na 204 km! Najgłębszy punkt fiordu wędruje na 1308m w dół. Gudvangen to malutka wioska znajdująca się na koniuszku, lub jak kto woli, na początku Naeroyfjordu, otoczona przez majestatyczne góry i wodospady.
O, taki widok mieliśmy idąc do naszego domku.
Setki malutkich wodospadów. Statkiem po Sognefjordzie
Wydaje mi się, że Norwegia, to takie bogactwo terenów do eksploracji, że nie sposób się w niej gdziekolwiek nudzić. Za każdym rogiem czeka jakiś wodospad, rzeka, góra, samotne domki na końcu świata. Jeśli perłą Norwegii są fiordy, to pomyślcie, jak zachwycający musi być rejs po takim, który uznawany jest za najpiękniejszy.
Bakka
W Gudvangen znajduje się wioska Wikingów, ale w moim odczuciu mała to atrakcja, kiedy wszędzie wokół dzieją się TAKIE rzeczy. Dlatego też wybraliśmy się na spacer do miejscowości Bakka. Jest tam ledwie kilka domów i przeuroczy kościół. Wszędzie kwitły dzikie poziomki i owocowe drzewa, dziarsko przeciwstawiające się naprzemiennym śniegom i deszczom. Z Gudvangen łatwo tutaj trafić na podstawie Google Maps, które pokazuje ścieżkę wzdłuż fiordu.
Droga ta, przed wybudowaniem tunelu w 2001, była zimą co jakiś czas niedostępna. Trasa nad brzegiem morza wiązała się z osuwiskami, nie mówiąc już o konieczności odśnieżania dla społeczności liczącej kilkanaście osób. Bakka dziś liczy sobie około 10 mieszkańców. Cztery farmy. Jedno malutkie pole namiotowe. I jeden kościół. Przepiękny, drewniany z 1859 roku. Wikipedia podaje, że udziela się tu rocznie jednego, w porywach do dwóch chrztów. Parafia liczy kilkadziesiąt osób. Dzień później płynąc po Nærøyfjord widzieliśmy niedaleko pojedyncze chatki i farmy, więc stąd pewnie ta liczba.
Flam
Flam to pięknie położona miejscowość na końcu Aurlandfjordu, odnogi Sognefjordu. Jest tu kilka restauracji, informacja turystyczna i w sezonie wiele wycieczek. Głównie Azjatów i głównie na chwilę (sprawdźcie popularne wycieczki Norway in nutshell z Bergen). Miasteczko jest bardzo przyjemne, ale też okropnie drogie. Do tego stopnia, że przekąski tańsze były na lotnisku w Bergen niż w tutejszej kawiarni. Jeśli nie chcecie zbankrutować, weźcie ze sobą do plecaka liofilizaty. 🙂
Zabrakło nam jednak sił i czasu na pełne zwiedzanie okolicy, ale niesamowicie kusił mnie majaczący nad Flam wodospad Brekkefossen. Zabrakło też czasu na Flamsbanę (o tej trasie kolejowej niżej). Udało nam się jednak znaleźć ciszę i zupełnie uniknąć tłumów. Przez pierwszy dzień w Gudvangen spotkaliśmy zaledwie kilka osób, z Flam zaś wybraliśmy się do Otternes, gdzie również byliśmy niemal sami.
Spacer z Flam do Otternes
Historyczna farma Otternes znajduje się 6 km od Flam. To kilkanaście drewnianych starych domów. Część z nich pokryta trawą! Świetne miejsce do podziwiania fiordu z góry i do sesji fotograficznej. Między innymi tu zrobiłam sesję Ani i Krzyśkowi. ❤️
Zróbmy razem zdjęcia!
Przy okazji, jeśli jakimś cudem część z Was nie wie, chętnie fotografuję pary w Polsce i zagranicą. Jak tutaj w Norwegii, jako fotograf ślubny w Krakowie, południowej Polsce, ale nie tylko! Zapraszam gorąco. 🙂
Flamsbana i inne atrakcje w okolicy Flåm
Czego nie zrobiliśmy, a co mogłoby urozmaicić zwiedzanie? Z pewnością przebycie trasy Flåm – Myrdal koleją Flamsbana. Malownicza trasa wiedzie przez 20 km takich krajobrazów – klik.
Niedaleko Flåm znajduje się też punkt widokowy Stegastein (jeśli nie macie auta, kursują tu turystyczne busy). Warto wybrać się też nad wspomniany wcześniej wodospad Brekkefossen.
Flåm i Nærøyfjord – Informacje praktyczne
Jak dotrzeć tu z Polski?
Do miejscowości po obu stronach fiordu, czyli Flam (Aurlandsfjord) i Gudvangen (Nærøyfjord) najłatwiej dostaniecie się z Bergen. Do Bergen z kolei dolecicie Wizzairem z Gdańska, Katowic, Szczecina i Warszawy. Wiele tych lotów da się ułożyć tak, żeby spędzić tu weekend. Nam udało się upolować bilety za niecałe 200zł w obie strony. Samo Bergen to bardzo przyjemne miasto na jeden lub więcej dni zwiedzania. O Bergen wkrótce przeczytacie na blogu!
Dojazd z Bergen nad Nærøyfjord i Aurlandsfjord
Autobusy jadące przez Gudvangen i Flam jeżdżą kilka razy dziennie. Koszt przejazdu w jedną stronę to około 250-300 NOK (110zł-140zł). Warto kupić bilet wcześniej, bo jest taniej o kilkadziesiąt koron, my na przykład płaciliśmy 210 koron za przejazd z Bergen do Gudvangen i 240 z Flam do Bergen. Z Bergen do Flam dostaniecie się także pociągiem. Przesiadacie się w Myrdal i do Flam jedziecie wspomnianą Flåmsbaną. Ceny biletów rozpoczynają się od około 650NOK (290zł).
Przydatne linki:
Nor-Way – tymi autobusami jeździliśmy
Nettbuss – inny przewoźnik autobusowy, który ma więcej kursów
Visit Flam – tu z kolei kupicie bilet na przejazd Flåmsbana w obie strony (round trip z Flam)
Rejs po Sognefjord z Flam do Gudvangen – kilka porad
Rejs po fragmencie Sognefjord z Gudvangen do Flam cieszy się sporą popularnością. Nærøyfjord to w końcu jeden z dwóch norweskich fiordów wpisany na listę UNESCO. Warto wiedzieć, że jest kilku przewoźników i ich ceny są różne. My płynęliśmy najtańszym w momencie naszej rezerwacji Lustrabaatane (aż 110NOK tańszym niż rejs oferowany na Visit Flam).
Protip! Zarezerwujcie poranny kurs z Gudvangen do Flam (w tej kolejności). Gudvangen jest znacznie mniejszą miejscowością, nie jest tak turystyczna jak Flam, co przekłada się na ilość osób na pokładzie. Podczas naszego rejsu oprócz naszej czwórki była mała grupa Azjatów. W drodze powrotnej z Flam do Gudvangen kolejka ciągnęła się na kilkadziesiąt metrów. Ciężko zachwycać się z 250 innymi osobami na pokładzie. 🙂 Na statku sprzedawane są różne przekąski i napoje. Jest też, a przynajmniej w naszym promie KLIPPERFJORD 1 był, dostępny za darmo wrzątek.
Pomysły na piesze wędrówki ze świetnymi widokami
Tras, które rozpoczynają się we Flam, Gudvangen i okolicach jest sporo. My wybraliśmy dwie, o których było kilka akapitów wyżej. Z Gudvangen poszliśmy do wioski Bakka (w miejscu, gdzie na mapach widoczny jest tunel, przechodzicie obok starą wąską utwardzoną drogą), z Flam do Otternes. Obie te miejscówki bardzo, bardzo polecamy! Idzie się cały czas praktycznie wzdłuż Naeroyfjordu i Aurlandsfjordu. Obie trasy są bardzo łatwe, przejście w dwie strony zajmie Wam teoretycznie około 2-3 godzin, ale rezerwujcie kolejnych kilka na podziwianie widoków i foty!
Gdzie nocować i dlaczego tak drogo?
Hotele w tej części Norwegii (jak i w samej Norwegi zresztą) są dramatycznie drogie. Świetnym rozwiązaniem jest airbnb, które – zwłaszcza podróżując większą grupą – na norweskie standardy jest dość tanie. My za ten domek z kuchnią (i łazienkami na zewnątrz) kilka minut spacerem od fiordu płaciliśmy 360zł (za całą czwórkę!).
Pola namiotowe znajdziecie w Gudvangen, Bakka oraz oczywiście we Flam. Ceny za namiot (2 osoby) to 160-240 NOK.
100PLN ZNIŻKI NA AIRBNB
Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta na airbnb, możesz skorzystać z naszego polecenia i łatwy sposób otrzymać aż 100zł zniżki na pierwszą rezerwację o wartości minimum 300zł. Wystarczy, że zarejestrujesz się poprzez nasz link partnera.
Z tego linka z kolei obniżycie cenę pokoju na booking.com o 50zł. 🙂
Perfetto, perfetto, cudo, nie tylko sam opis, ale Wasze zdjęcia, mam za sobą Islandię i liznąłem cześć Norwegii, Wyspy przede mną ale wasza opowieść Norwegii mówi mi jedno, po pandemii car wracać na północ, grazie mille
Flam to idealny punkt wypadowy, właściwie najlepszy w tej części Norwegii. Polecam też wodospady, w promieniu kilkudziesięciu kilometrów jest ich bardzo dużo!
Flam to przepiękne miejsce. Oby sytuacja z koronawirusem wróciła do normy i można było tam pojechać. Ciekawej jak turystyka we Flam i okolicach..
Świetne zdjęcia, aż przechodzą mnie dreszcze. Mam nadzieję, że na północy Norwegii jest równie niesamowicie jak w waszej okolicy. Tworzycie razem fajną atmosferę, która wzmaga chęć poznania was. Do zobaczenia kiedyś na szlaku! 😉