Dziś chcemy podzielić się z Wami naszym małym wakacyjnym odkryciem. Jeśli właśnie zastanawiacie się, gdzie spędzić urlop lub którą z nadbałtyckich miejscowości wybrać, aby w ciszy odpocząć i cieszyć się delikatnym, drobnym piaskiem i plażą na wyłączność, przybywamy z podpowiedzią! Poznajcie Junoszyno – spokojne miejsce nad morzem.
***
Junoszyno to niewielka wieś leżąca między Stegną a Jantarem na trasie wąskotorowej Żuławskiej Kolei Dojazdowej. Znajdziecie w niej ledwie jeden sklep spożywczy. Nie znajdziecie za to knajp i barów. Ani jednego straganu. Nie podjedziecie pod plażę ani samochodem ani meleksem. Żeby dojść do pięknej, szerokiej plaży będziecie musieli pokonać 20 minut spaceru w gęstym sosnowym lesie usłanym połaciami jagodowych krzaków. Czysta przyjemność, a tyle wystarczy, aby odstraszyć tłumy!
To właśnie hordy turystów odstraszały nas od wczasowania nad polskim morzem najbardziej. Nie zimna woda, niepewna pogoda czy parawany, ale tłok znany nam z kilku poprzednich wyjazdów nad Bałtyk. Junoszyno odczarowało to złe wspomnienie. Jeśli szukacie cichej miejscowości nad morzem to zdecydowanie polecamy!
Żuławska Kolej Dojazdowa
Junoszyno znajduje się na trasie żuławskiej kolei wąskotorowej, którą w letnie miesiące można uznać nie tylko za atrakcję turystyczną, ale też za jeden ze środków transportu między pobliską Stegną a Jantarem. Nie dość, że dla wielu sama przejażdżką wąskotorówką jest atrakcją, to odjazdy kilka razy dziennie i omijanie weekendowych korków są dodatkowymi zaletami tego transportu. Co ciekawe, w pociągu honorowane są wszystkie ulgi ustawowe, a bilety kupicie nie tylko u konduktora, ale też na e-podroznik czy w aplikacjach mobilnych.
Historia Żuławskiej Kolei Dojazdowej sięga początku XX wieku. Niegdyś ważny środek transportu towarowego i pasażerskiego w latach 90tych zaczął jednak podupadać. Linie były likwidowane, dewastowane, a wagony niszczone. W końcu z taboru nie zostało tu już nic. Po reaktywacji przewozów kolej z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Cieszy, że dziś linią zarządzają pasjonaci kolei wąskotorowych – Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych. Kibicujemy, a Wam będąc w okolicy polecamy przejażdżkę.
Pewnie wielu z Was ma swoje spokojne miejsca nad morzem, a miejsc takich jak Junoszyno nie brakuje. Podzielcie się nimi w komentarzu! 🙂
JUNOSZYNO – INFORMACJE PRAKTYCZNE
- Gdzie nocować w Junoszynie?
Latem niemal co drugi dom przerobiony jest na pokoje gościnne, są też domki letniskowe. Część ofert zarezerwujecie wcześniej przez airbnb. Tu jak zawsze przypominamy, że jeśli założycie konto z tego linku, to na pierwszą rezerwację macie 100zł zniżki. Podczas naszego pobytu większość pokoi w Junoszynie było zajętych, dobrze więc zarezerwować je wcześniej. Noclegi znajdziecie też w pobliskiej Stegnie i Jantarze. Tam jest ich znacznie więcej. - Jak dojechać do Junoszyna?
Najłatwiej własnym autem, ale da się też komunikacją publiczną. Z dworca głównego w Gdańsku złapiecie autobus co godzinę-dwie (bilet kosztuje 12zł), są też połączenia do Nowego Dworu Gdańskiego i Elbląga. - Żuławska Kolej Dojazdowa – informacje
Przejechanie całej linii Prawy Brzeg Wisły – Sztutowo, na której znajduje się Junoszyno zajmuje 1h 10 minut. Pociągi częściej kursują na krótszej trasie Stegna – Jantar. Przykładowe ceny biletów:
Junoszyno – Stegna/Jantar – 9zł
Sztutowo – Prawy Brzeg Wisły – 13zł
Rozkład jazdy Żuławskiej Kolei Dojazdowej sprawdzicie na tej stronie.
Jako mieszkaniec Junoszyna przez większość swojego życia, potwierdzam zachwyty nad naszym miejscem, ale nie za bardzo zachęcam do podróży 😀
Bardzo spokojnie jest też w nadmorskich Rowach. Moi rodzice zaczęli wynajmować tam apartament, który kupili od Lubicz Apartamenty ale na wakacje postanowili z tego zrezygnować i mogłam korzystać z tego miejsca cały miesiąc, trochę sama, trochę z przyjaciółkami.Natomiast nie spodziewałam się, że aż tak docenię polskie morze, było przepięknie!
Junoszyno moje ulubione miejsce na lato od 10 lat.
Junoszyno na lipiec zarezerwowane :* 😀
Hej, gdzie spaliście w Junoszynie? Albo jak szukaliście? 🙂 Myśle, żeby sie tam wybrac na parę dni 🙂
Hej! Rezerwowaliśmy przez airbnb. Nie było już tam zbyt dużego wyboru, bo rezerwowaliśmy kilka dni przed przyjazdem i spaliśmy tu: https://www.airbnb.pl/rooms/19303426?location=Junoszyno&s=yfhY9UPK . Bez luksusów, ale jest dostęp do sporej kuchni, ogród, grill z altanką. Łazienka chyba dzielona na 2 pokoje. Jeżeli na airbnb nic już nie będzie, to możesz spróbować szukać w internecie i dzwonić. Alternatywnie spać można w Stegnie/Jantarze i do plaży na wysokości Junoszyna dojść pieszo lub podjechać do Junoszyna autem/autobusem (przystanek jest tuż obok leśnej ścieżki na plażę)/wąskotorówką. Jeżeli nie korzystałaś jeszcze z airbnb, to w tekście znajdziesz zniżkę 100zł na pierwszą rezerwację.
Jeszcze w ramach uzupełnienia, bo w artykule o tym nie wspomniałem. Świetna jest też Wyspa Sobieszewska. Wprawdzie tu nie plażowaliśmy, ale pospacerowaliśmy po Rezerwacie Mewia Łacha – https://goo.gl/maps/PpDd1uD5JJB2. Przy odrobinie szczęścia zobaczycie tu wylegujące się na plaży foki. Nam się udało 😉
Lubiatowo, Białogóra (choć bywa tłoczno w sierpniu), Bobolin i plaże na wysokosci Junoszyna też, wystarczy przejść ze Stegny pieszo np. No i Stilo (Osetnik).
Bardzo mocno kusi, żeby się tam wybrać! Jeszcze jakiś czas temu takim miejscem było Sasino, ale coraz więcej osób o nim mówi i jeździ 🙁
Swoją drogą piękne kolory na zdjęciach, to jakieś presety?
Dzięki! Tak, obrabiam przy pomocy zestawu własnych presetów. A co do Sasina nie byłam, ale wygląda równie ładnie. I wydaje mi się, że póki masowe, typowo plażowe rozrywki tam nie dotrą, wciąż jeszcze będzie tam w miarę kameralnie. 🙂
Gąski!
Jestem oczarowana tym miejscem i tymi pięknymi zdjęciami! Siedzę i wgapiam się. Choćby nie wiem co, moja noga tam postanie! Wpisuję na listę miejsc do zobaczenia <3 Przepiękne miejsce, magiczny wpis. Uwielbiam Was i to, co robicie! Pozdrawiam ciepło
PS. Jakim obiektywem były robione zdjęcia jeśli można spytać? 😀
Dzięki piękne, czerwienimy się 🙂 Bardzo, bardzo się cieszymy, że się zainspirowałaś! Nie jestem wielką fanką plażowania, ale to cudne połączenie pustej piaszczystej plaży i lasu robi tam świetny klimat. I pewnie, że można – robiliśmy canonem 50/1.4. 🙂 Pozdrawiamy!