Przez siedem ostatnich lat odwiedziłem blisko pięćdziesiąt krajów. Wiązało się to z koniecznością wymiany walut, często kilkukrotnej z racji przekraczania granic. Co więcej, bardzo często musiałem zapłacić za bilety lotnicze, wejściówki do muzeów przez internet w obcej walucie czy użyć karty w sklepie. Jako priorytet stawiając oszczędność, wygodę i bezpieczeństwo, już od kilku lat stosuję tę samą metodę transakcji walutowych. Oto najlepszy moim zdaniem sposób na płacenie w podróży z dokładnymi informacjami, przeglądem ofert i zapisów „małym druczkiem”.
***
Na czym łatwo stracić pieniądze?
Wiele osób myśli, że kwota, jaką wydamy zagranicą wynika jedynie z kursu wymiany walut. Im kurs mniej korzystny, tym podróż będzie droższa. O ile przy wymianie w tradycyjnym kantorze rzeczywiście tak jest (w kantorze stacjonarnym kursy są najczęściej zawyżone i wymiana tam jest zupełnie nieopłacalna), o tyle dokonując płatności bezgotówkowych, banki najczęściej pobierają dwie dodatkowe opłaty – prowizję od płatności kartą (na przykład w supermarkecie czy przez internet) oraz opłatę za wypłatę w bankomacie (najczęściej jest to jednorazowa kwota, może być to również prowizja).
Płacąc zwykłą kartą w złotówkach najczęściej tracimy zatem na:
- Kursie wymiany – te ustalane przez bank są zazwyczaj bardzo niekorzystne w porównaniu do kursu NBP czy też kantorów internetowych (o czym później). Różnice mogą sięgać 5-6%.
- Prowizji od płatności kartą – za każdą transakcję w sklepie lub przez internet wiele banków pobiera procent od jej wartości – np. mBank (eKonto standard, karta Visa Electron) – 5.9% za przewalutowanie, ING (konto Direct, karta Visa) – 3%.
- Każdorazowej wypłacie z bankomatu – np. mBank (eKonto standard) – 10zł/wypłata, Raiffeisen (Wymarzone Konto) – 3% ale minimum 8zł.
Są banki, które nie pobierają opłaty za wypłatę pieniędzy, ale za to mogą naliczyć opłatę za przewalutowanie, ustalić niekorzystny kurs, albo każą płacić za konto. Haczyków jest wiele, tabela opłat się zmienia, a otwieranie i zamykanie rachunków na pewno nie jest wygodne i ja tego unikam.
Po pierwsze – wymiana walut
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz korzystałem z kantoru stacjonarnego w Polsce. Wprawdzie zawsze starałem się negocjować ceny (najczęściej to możliwe), ale kursy nie były atrakcyjne, a branie gotówki za granicę i jej ponowne tam wymienianie (np. dolary na gruzińskie lari) generowało kolejne koszty. Z drugiej strony kursy banków także są niekorzystne. Banki, podobnie jak kantory stacjonarne, mają indywidualne kursy wymiany głównych par walutowych. Na tym po prostu zarabiają.
Koszt zakupu 100 euro (stan na 17.01.2018, godz 10.00) prezentuje się następująco:
Średni kurs NBP: 417,39zł
Walutomat: 418,49zł
Kantor Alior Bank: 418,77zł
PKO BP: 427,74zł
mBank: 429,99zł
BZ WBK: 431,91zł
Pekao SA: 431,38zł
Raiffeisen Polbank: 441,31zł
Co bank, to inny kurs. Rozwiązanie na to jest jedno – kantory internetowe. Do wymiany walut używam dwóch z nich – Walutomatu oraz Kantoru Alior Bank. Mechanizm działania jest bardzo prosty:
- otwieramy darmowe konto w kantorze online, otrzymujemy tam rachunki walutowe,
- wpłacamy na swoje konto złotówki,
- wymieniamy walutę, np. w Walutomacie możemy zaakceptować obecnie obowiązujący kurs lub podać swój i czekać na powodzenie transakcji,
- po wymianie na koncie walutowym mamy walutę, np. euro.
To tyle. Wymiana walut zajmuje kilkadziesiąt sekund, środki są bezpieczne, a oszczędność na kursach jest ogromna. Walutomat ma często najlepsze kursy (różnica np. grosza-półtorej), ale kantor Alior Bank jest najbardziej wygodny. Wymienioną samodzielnie walutę możemy bowiem za darmo wypłacić w każdym oddziale banku, np. kupuję euro po dobrym kursie, idę do banku i je wypłacam. Kantor Alior Bank oferuje także darmowe karty walutowe, o czym za chwilę. Uwaga: nie mylcie Kantoru Alior Bank (dedykowanej platformy) z wymianą walut w okienku w banku. Tam kursy są zupełnie inne.
Po drugie – wybór karty bez prowizji
Prowizja od każdej transakcji kartą za granicą to zmora wielu ofert w bankach. Nie dość, że bank ustali własny (korzystny dla siebie) kurs wymiany, to często pobierze opłatę za płatność kartą czy wypłatę w bankomacie. Ja korzystam z kart w Kantorze Alior Bank. Jadąc do strefy euro biorę kartę w euro, jadąc gdziekolwiek indziej kartę dolarową. Nie ma możliwości wyrobienia karty w izraelskich szeklach, gruzińskim lari czy rosyjskich rublach. Zresztą posiadanie kilkudziesięciu kart nie byłoby wygodne.
Każda transakcja w walucie innej niż euro i funt brytyjski (do funta także można wyrobić oddzielną kartę) przeliczana jest z dolarów. Co ważne, kurs ten nie jest kursem dowolnie ustalonym przez bank. Jest to globalny kurs hurtowy mastercard, który można sprawdzić na tej stronie (0% bank fee, opłaty bankowej). Kurs korzystny, dzięki któremu transakcje na całym świecie taką kartą są bardzo opłacalne.
Wymienione przez nas dolary trafiają na konto USD. Jedziemy za granicę, bierzemy kartę w dolarach, płacimy nią wszędzie poza strefą euro i UK – bez żadnej prowizji, bez żadnych przewalutowań. Karta jest darmowa, jeżeli w przeciągu pół roku od jej wydania dokonamy kartą jakiejkolwiek transakcji. Nie trzeba się wysilać, żeby spełnić ten warunek. Warto jeszcze zaznaczyć, że każda karta aliorowa daje możliwość pierwszej darmowej wypłaty w bankomacie za granicą (co miesiąc jedna wypłata za darmo). Każda kolejna wypłata w miesiącu to 9zł. To jest moim zdaniem jedyny minus oferty, który jednak łatwo wyeliminować.
Jadąc do strefy euro najczęściej biorę ze sobą trochę gotówki (oczywiście wypłaconej w Alior, którą sam wymieniłem), płacę głównie kartą w walucie euro, w ostateczności korzystam z bankomatu. W innych krajach wypłacam po prostu jednorazowo więcej waluty, w ostateczności drugi raz z opłatą 9zł. Mimo że taka sytuacja ma miejsce bardzo rzadko, to nawet jeśli raz zapłacę 9zł, w ostateczności rozwiązanie to będzie o kilka-kilkanaście procent tańsze niż płacenie zwykłą kartą złotówkową czy korzystanie z tradycyjnych kantorów wymiany walut.
Po trzecie – bezpieczeństwo
Płacenie w podróży to nie tylko szukanie oszczędności, ale też bezpieczeństwo pieniędzy. Zawsze warto trzymać gotówkę w kilku miejscach, w portfelu jedynie taką kwotę, która na przykład wystarczy na dzisiejszy dzień. Dobrym pomysłem jest korzystanie z saszetek, lecz nie biodrówek widocznych i sugerujących, że tam mamy pieniądze oraz dokumenty, ale cienkich, wkładanych pod spodnie.
Branie ze sobą na wyjazd tylko jednej karty debetowej i na niej opieranie wszystkich płatności nie jest zbyt roztropne. Wprawdzie nigdy mi się to nie zdarzyło (choć było blisko w Egipcie), ale bankomat może wciągnąć kartę. Dlatego pomimo że nie jest to opłacalne, zawsze dobrze mieć drugą czy nawet trzecią kartę z polskiego banku, najlepiej schowane jeszcze w innym miejscu.
Co z krajami, w których nie można płacić kartą ani korzystać z bankomatów?
Niewiele jest takich miejsc, ale istnieją. Choćby w Iranie, który odwiedziłem kilka lat temu jedynym rozwiązaniem było posiadanie dużej ilości gotówki i wymiana w kantorach. Cóż, tutaj najlepszym rozwiązaniem jest zakup dolarów przez internet, wypłata w oddziale Alioru i wymiana walut na miejscu. Kursy wymiany w kantorach internetowych są o znacznie lepsze niż w banku czy tradycyjnych kantorach.
Podsumowanie – jak krok po kroku my płacimy za granicą? Dwie sytuacje
Jedziemy do strefy euro
- Wymieniamy złotówki na euro w Walutomacie lub Kantorze Alior Bank. Z innych kantorów nie korzystamy, choć znajomi używają Cinkciarz i są zadowoleni.
- Idziemy do oddziału Alior Banku i wypłacamy część euro (które wymieniliśmy przez panel albo przelaliśmy z konta w Walutomacie jeżeli kurs były tam znacznie lepszy), na przykład na pierwsze dwa, trzy dni.
- Na wyjazd bierzemy darmową kartę w euro. Płacimy nią w sklepach, restauracjach. Kupujemy również za gotówkę, którą wypłaciliśmy sobie w banku.
- Jeżeli brakuje nam gotówki, a wiemy, że może być potrzebna (przecież nie wszędzie można płacić kartą), wypłacamy pieniądze w bankomacie. Tu jeszcze jedna ważna uwaga: nie warto godzić się na żadne kursy wymiany w bankomacie. Czasami bankomaty wykrywają pochodzenie karty i proponują „atrakcyjne” kursy, które są dla nas zbędne, nie chcemy ponownych przewalutowań.
Jedziemy poza strefę euro – np. do Gruzji, Izraela, Maroka
- Wymieniamy złotówki na dolary w kantorze internetowym.
- Idziemy do oddziału Alior Banku i wypłacamy część dolarów. Zawsze mamy ze sobą na takich wyjazdach gotówkę awaryjną.
- Płacimy za darmo kartą, wypłacamy też jednorazowo za darmo większą kwotę lokalnej waluty. W ostateczności wypłacamy ponownie, w ostateczności drobne kwoty wymieniamy w kantorach na miejscu (mamy ze sobą dolary wymienione przez internet).
W obu tych sytuacjach po powrocie do Polski w oddziale Alior Banku można wpłacić na swoje konto za darmo euro, funty czy dolary, a potem wymienić je na złotówki praktycznie bez straty na kursie.
Dzięki takim metodom w ogóle nie martwimy się o pieniądze na wyjazdach. Oszczędzamy kilka-kilkanaście procent na każdym wyjeździe, co przy kilkudziesięciu dniach podróży rocznie generuje nam ogromne oszczędności. Nasz sposób jest bardzo wygodny, a przy tym najprawdopodobniej to jedna z najtańszych metod płacenia w podróży. Tylko w minionym roku korzystając z kantorów internetowych i kart walutowych zaoszczędziliśmy wspólnie ponad 1500zł.
Podane opłaty i prowizje pochodzą ze stron internetowych banków oraz z informacji uzyskanych od konsultantów. Tekst nie jest wpisem sponsorowanym. Polecam te produkty, których sam na co dzień używam. Jeśli chcesz odwdzięczyć się za porady możesz założyć konto w Walutomacie i Kantorze Alior Bank z naszego polecenia. Otrzymaną prowizję przeznaczymy na rozwój bloga.
Jeżeli macie jakiekolwiek pytania odnośnie wymiany walut online, kart walutowych czy kantorów, zapraszam do zadawania pytań w komentarzach : )
Czy w kantorze alior bank można płacić kartą za wymianę walut?
Dzień dobry, wyjeżdżam w lipcu do Maroko.
Zawsze byłam średnia w finansach i nie bardzo rozumiem kombinacje z kartami, a do tego stara jestem 😁 Rozumiem, że jeżeli mam gotówkę /euro/ to mogę ją wziąć ze sobą i wymienić na miejscu w kantorze, ale jest to mniej opłacalne. Czy zatem jeżeli już mam fizycznie w dłoni to euro, to czy mogę założyć konto walutowe w Alior Bank i w okienku wpłacić euro, a bank przewalutuje na dolary i będę mogła korzystać z karty w Maroko? Toż to czarna magia dla mnie 😁
Proszę o informację, jaką walutę/kartę w Euro lub dolarach mam zabrać w podróż na Wyspy Owcze.
Dziękuję z góry za pomoc.
Kartę w dolarach. 🙂 Oczywiście jeśli mówimy o wspomnianych przez nas kartach walutowych Kantoru Alior Bank. Pozdrowienia!
Ja płacę zwykle kartą do konta walutowego będąc za granicą, z bankomatów wybieram pieniądze sporadycznie, a tak to wolę plastik mieć przy sobie. Płatności nie wiążą się z żadną prowizją-inaczej jest gdy ktoś płaci kartą do konta w PLN (podwójny koszt- za przewalutowanie + prowizja). Co do samego zakupu waluty, nie trudno się domyślić że też bezgotówkowo to robię. Czasem na platformie bankowej, choć ostatnio 2 razy przelałem kasę na pluskantor.pl, nieco taniej wyszło przewalutowanie, na oko- na jednostce sprawa groszowa ale łącznie kupując 400 EUR opłacało się. Karta wielowalutowa to dla mnie temat do przemyślenia z kolei, bo jak na razie tylko EUR cyklicznie potrzebuję, ale kto wie..
Opisany sposób płatności za granicą stosuję od 2 lat i potwierdzam wymienione w tekście korzyści z takiego systemu. Może z jednym małym wyjątkiem. Ja za kartę w Alior Banku płaciłem, co prawda niewielką ale miesięczna prowizję. Dlatego przeniosłem konto walutowe do innego banku. Być może teraz się to zmieniło i konkurencja wymusiła na Alior inne podejście. Mam pytanie dotyczące płatności w Maroku. Właściwie wszystkie komentarze na temat optymalnej waluty wymiany w Maroku sprowadzają się do jednego : Weź ze sobą Euro , zostaw Dolary w domu. Wynika to stąd że kurs EUR/MID jest kursem państwowym i podobno korzystnym (silny związek Maroka z Francją – euro ) a kurs USD/MID podlega rożnym fluktuacją, Ty natomiast rekomendujesz w Maroku kartę do konta USD, Z twojego tekstu wynika, że to kursu USD jest stabilny i wymiana jest bez prowizji. Czy możesz to krótko skomentować.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
To wynika ze specyfiki rozliczeń walutowych. Jeżeli chcę płacić poza strefą euro kartą, to przeliczanie odbywa się z dolarów na dirhamy. Wypłacając dirhamy kartą w euro lub płacąc taką kartą w sklepie następuje kilka przewalutowań i nie jest to korzystne (m.in musi odbyć się przewalutowanie z dolarów na euro). Wypłacając dirhamy kartą w dolarach, przewalutowanie usd -> dirham odbywa się po bardzo korzystnym kursie mastercard (a nie ustalanym przez bank), a nad kursem dolara mam pełną kontrolę, bo sam kupiłem te dolary w kantorze internetowym.
Najtańsze są e-kantory. To pewne. Co do płacenia za granicą u mnie różnie bywa, często plastikiem (karta spięta z rachunkiem w EUR) ale gotówką też się zdarza. Nie wiem jak z innymi e-kantorami jest ale jak wymienię przez pluskantor.pl bezpłatnie wysyłam pieniądze na rachunek walutowy, także opłaca mi się taka konfiguracja: kantor online + rachunek w walucie.
Skorzystałem z Państwa porad. Na razie tylko w Niemczech, ale polecam tą kartę w euro. Wszystko działało tak jak powinno, kwestia przestawienia myślenia i rezygnacji z kantorów stacjonarnych. Dla mnie (podróżuję od dawna) wydawało się to ryzykowne, ale nic się nie stało. Awaryjnie miałem gotówkę w euro wypłaconą z banku..Jedynie radzę sprawdzić, czy bank w okolicy wypłaca walutę w euro.
Dzięki za komentarz, cieszę się, że pomogłem!
Czy mając kartę kantor aliorbanku w euro lub dolarach można wypłacić lokalną walutę w Gruzji czy Maroku?
Tak, do tego głównie służy nam ta karta 🙂 Właśnie jesteśmy w Gruzji i w porównaniu do wymiany w stacjonarnych kantorach oszczędność na jednym lari to około 12-15 groszy. Jedyny jej minus to darmowa wypłata tylko raz w miesiącu. My mamy dwie karty (na dwie osoby), wypłacany od razu większą kwotę, kiedy widzimy że może to za mało, to staramy się płacić kartą.
Zasada jest taka, że w kraju z euro korzystasz z karty euro, w UK karty w funtach, a w Gruzji, Maroku i każdym innym kraju w karty w USD.
rozumiem, ze aby wypłacac z oddziale Alior banku nie musze tam miec konta? I nie wiem jak działa walutomat-
rozumiem ze tu nie ma mozliwosci wypłaty gotówki tylko przelania środków na własne konto bankowe?
Nie, nie trzeba mieć konta w Alior Banku. Trzeba mieć założone konto w Kantorze Alior Bank – to odrębna usługa. Oferowana jednak przez bank, zatem można korzystać z kas i wypłacać pieniądze, które się wymieni. Można też wpłacać waluty bezpośrednio w oddziale banku na swoje konto w kantorze.
W Walutomacie jest gorzej z wypłatą gotówki. Jest ona możliwa, ale płatna – tutaj informacje: https://www.walutomat.pl/wyplata-gotowki/ My wymienioną walutę w walutomacie przelewamy na konto w kantorze alior bank – a tam łatwo z wypłatą w banku, wypłatą w bankomacie zagranicą i przede wszystkim płatność kartą walutową. Używamy Walutomatu z uwagi na najczęściej nieco lepsze kursy wymiany. Są to jednak niewielkie różnice (najczęściej 1-2 grosze, w weekendy zauważyłem, że bywa 3-4). Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby użyć tylko Kantoru Alior. Mam nadzieję, że pomogłem 🙂
Tak bardzo dziękuje.
Istnieje jeszcze jedno bardzo fajne rozwiązanie. Chyba nawet prostsze, niż kantor Aliora. Nazywa się Revolut.
Świetny artykuł. Życzę zapału do pisania podobnych tekstów, bo czyta się to super przyjemnie.
Dzięki za miłe słowa. Kilka tygodni temu zainstalowałem apkę Revoluta i wrzuciłem testowo kilkaset złotych. Bez problemu ich kartą wirtualną kupiłem przez internet bilety w euro. Revolut (przynajmniej wtedy kiedy się tym mocno interesowałem) nie miał darmowej „fizycznej” karty, płaciło się za jej otrzymanie (ale ok, to były jakieś niewielkie kwoty), pobierał też dodatkowe opłaty w weekendy za transakcję (ryzyko kursowe). My potrzebujemy karty głównie do płatności w sklepach, restauracjach itd + do większej wypłaty gotówki w bankomatach.
Kartą Revoluta w bankomacie można było wypłacić max 200 euro miesięcznie – to za mało dla nas i to się z tego co widzę nie zmieniło, powstał natomiast plan premium i za dodatkową miesięczną opłatą limit zwiększa się do 400 euro + ubezpieczenie. Apkę mam zainstalowaną nadal, ale zrezygnowałem ostatecznie z wyrabiania tej fizycznej karty i opieraniu na niej finansach w podróży. Jak kiedyś znajdę chwilę to z chęcią wrócę do Revoluta i postaram się przetestować nie tylko przy płatnościach internetowych, ale też w sklepach w strefie euro i poza oraz bankomatach za granicą 🙂
Raifaissen ma rowniez swoj kantor internetowy z mozliwoscia ustalenia kursu, wymiany z odroczona wplata a kursy sa rowniez o wiele korzystniesze niz w bankach lub kantorach stacjonarnych 🙂 🙂 zawsze korzystam podczas podrozy i mega polecam
Racja, do tego wypłata gotówki w oddziałach, to też spora zaleta 🙂 Ogólnie kantorów internetowych powstaje coraz więcej, niemniej jednak te uruchamiane przez banki (rkantor czy także polecany przeze mnie alior) mimo wszystko mają najczęściej gorsze o grosz-dwa kursy kupna niż Walutomat. Większa różnica jest przy sprzedaży waluty (np. na tą chwilę jeżeli kupię 1000 euro w rzkantor zapłacę 4163,3zł. Jeśli od razu będę chciał sprzedać, to dostanę 4139,3 – różnica 24zł. W walutomacie kupuję za 4150, sprzedaję za 4148,9zł – różnica 1,1zł, można zaproponować też własne kursy). Aliora używamy głównie ze względu na karty walutowe, zwłaszcza tą USD.
Cześć. Czy w kantorze alior bank karty walutowe wydawane automatycznie, czy długi czas oczekiwania? Czy trzeba spełniać jakieś warunki, np. wymienić wcześniej jakąś ilość pieniędzy, przedstawić historię kredytową?
Cześć Marcin. Żeby otrzymać kartę walutową musisz złożyć wniosek po zalogowaniu się do kantoru. Sprowadza się to właściwie tylko do jednego kliknięcia, ustalenia limitów na karcie i potwierdzeniu adresu do wysyłki. Na kartę nie czekałem nigdy dłużej niż 3-4 dni robocze.
Nie trzeba spełniać warunków dochodu, to karta debetowa, a nie kredytowa. Nie ma także wymogu wcześniejszej wymiany walut 🙂