Trudno o bardziej charakterystyczne atrybuty kubańskie, niż rum i cygara. Mamy już tak, że jeśli coś nas zaciekawi to drążymy temat i staramy się wycisnąć z wyjazdu jak najwięcej. W przypadku rumu, pretekstem do podróży jego kubańskim szlakiem była historia dwóch marek – Havana Club i Bacardi, obu po rewolucji znacjonalizowanych. Założyciele fabryk zostali z kraju po prostu wygnani, a za produkcję rumu wzięło się państwo. Cygar nie palimy, ale, że te kubańskie są podobno najlepsze na świecie, a ich produkcję można podejrzeć w dodatku w przepięknych okolicznościach przyrody (dolina Vinales, gdzie uprawia się tytoń została wpisana na listę UNESCO), wsiedliśmy na rowery i jeździliśmy od plantacji do plantacji tytoniu, delektując się przy okazji smakiem cygar zwijanych wprost na naszych oczach.
***
Państwo przejmuje produkcję rumu
Kubańskie drinki z rumem, z których choćby mojito i cuba libre bez problemu zrobicie w domu, są po prostu rewelacyjne. Choć cena rumu na Kubie jest kilkukrotnie niższa niż w Polsce, to za kilkadziesiąt złotych bez problemu można kupić u nas choćby Havana Club – rum produkowany w Santa Cruz del Norte nieopodal stolicy kraju. W polskich sklepach dostaniecie też Bacardi, ale tej marki na Kubie już nie znajdziecie, choć historia najlepszego kubańskiego rumu rozpoczyna się od rodziny Bacardi właśnie.
Wprawdzie początki kubańskiego rumu sięgają kilkuset lat wstecz, a samą trzcinę cukrową, z której produkuje się rum przywiózł na wyspę Krzysztof Kolumb, destylat ten zyskał międzynarodową sławę za sprawą Facundo Bacardi Masso. Kluczem do nowej jakości i uzyskania szlachetnego smaku było zastosowanie odpowiedniej filtracji, a przede wszystkim leżakowania w beczkach. To w nich rum nabiera ciemnego koloru i wyraźnie zmienia swój smak.
Międzynarodowy sukces sprawił, że rodzina Bacardi zaczęła otwierać fabryki także zagranicą. To uratowało ją przed państwową grabieżą. Rewolucja kubańska przyniosła ze sobą likwidację prywatnej własności. Rodzina Bacardi przeniosła produkcję rumu na Bahamy. Właściciele marki Havana Club takiej możliwości nie mieli. Wyemigrowali oni do USA, a najpopularniejszy na Kubie rum Havana Club zaczęło produkować państwo.
Zobaczcie jak produkuje się kubański rum
Wiedzieliśmy, że nie dostaniemy się ot tak do największych fabryk rumu. W stolicy jest wprawdzie muzeum Havana Club, ale z opinii w internecie wynikało, że oprowadzanie nie trwa długo i za wiele zobaczyć tam nie można. Udało nam się za to podejrzeć produkcję rumu w Pinar del Rio. W niewielkiej fabryce pozwolono nam właściwie pójść gdzie chcemy, a po zwiedzeniu degustowaliśmy tutejszy rum i nalewki. Nic nie wskazuje na to, żeby miejsce cieszyło się sporą popularnością wśród turystów. A szkoda, bo choćby dla zrobienia kilku fotografii warto tu zajrzeć.
Jak powstaje rum? Niezbędna do jego produkcji jest trzcina cukrowa, z której sok, a przede wszystkim melasę rozcieńcza się z wodą i miesza z drożdżami. Po fermentacji powstały alkohol poddawany jest destylacji i zaczyna leżakowanie w beczkach. Im dłużej się w nich znajduje, tym jest ciemniejszy i bardziej szlachetny. Do drinków używa się najczęściej biały rum, na przykład Havana Club Añejo Blanco, ale także Anejo 3 Anos, który w dębowych beczkach dojrzewa 3 lata.
Dlaczego kubańskie cygara są najlepsze na świecie?
Byliśmy na kubańskich plantacjach tytoniu i w miejscach, gdzie suszy się tytoń. Możemy śmiało stwierdzić, że nie da się produkować czegoś bardziej ekologicznie. Żadnych nawozów i sztucznych oprysków, idealny klimat i gleba, na polach dziesiątki bawołów, uprawa ręczna. W dodatku jak powiedział nam jeden z rolników, kontrola jakości przez państwo nie jest rzadkością. Musicie bowiem wiedzieć, że to, co zbierze rolnik w 90% musi przekazać potem państwu. Odpowiednio przygotowany do produkcji cygar tytoń trafia do państwowych fabryk, gdzie wytwarza się słynne na cały świat marki, jak Cohiba, Cauba czy Romeo i Julia. To co zostanie na wsiach wykorzystywane jest do chałupniczej produkcji cygar, którą mieliśmy możliwość podejrzeć.
Nie jest to żaden wyczyn i jeśli będziecie w Vinales, z pewnością ktoś namówi was na wycieczkę na jedną z wielu plantacji. Możecie pojechać tam na koniach, z przewodnikiem lub na własną rękę. My wypożyczyliśmy rowery, wyznaczyliśmy sobie punkty, które chcemy zobaczyć i jeździliśmy między polami od plantacji do plantacji. Polecamy ten sposób jeśli chcecie kupić cygara. Udało nam się zbić ich cenę 5 razy od kwoty, jaką zapłacili przy nas francuscy turyści. W ten sposób 1 sztuka cygara kosztować miała 1CUC (3.4zł), co pewnie i tak jest kwotą znacznie zawyżoną.
Jak powstaje kubańskie cygaro?
Po ręcznym zebraniu liści tytoniu, który w idealnych dla siebie warunkach rośnie 4-5 miesięcy i osiąga nawet ponad metr wysokości, zaczyna się jego suszenie. Liście wiesza się w charakterystycznych chatach na różnej wysokości. Z najlepszych kąsków zawieszonych najwyżej powstają najlepsze cygara. Suszenie trwa do 3 miesięcy, po nim następuje fermentacja. Na wsiach liście wkłada się do beczek z dodatkiem m.in wody, cukru, czasami owoców, których aromat jest później wyczuwalny podczas palenia cygara. Wybór liści do cygara jest kluczowy dla uzyskania odpowiedniego smaku i zapachu. W fabrykach, jak łatwo się domyślić, do każdego z procesów dedykowane są inne osoby z bogatym doświadczeniem i wiedzą.
Jak wygląda to na wsi? Z pozostałych 10% zbiorów zwijane są cygara na własny użytek, sprzedaje się je miejscowym i turystom. Państwo zabrania znakowania produktów i tworzenia przez rolników swoich “marek”, choć każdy z plantatorów zwija nieco inne w smaku cygara. Podobno Che Guevara palił je mocząc końcówkę w odrobinie miodu. Muszę przyznać, że palone w ten sposób smakują idealnie. Zobaczcie sami jak wygląda zwijanie cygara na kubańskiej wsi!
Przepiękna dolina Vinales
Nawet jeżeli kompletnie nie interesują was cygara, widok rolników na polach popalających fajkę w kowbojskich kapeluszach i wolno przemieszczające się bawoły, to i tak będąc na Kubie musicie odwiedzić wpisaną na listę UNESCO dolinę Vinales. W regionie, gdzie powstają cygara znajdziecie najpiękniejsze na Kubie krajobrazy, świetnie położone knajpy z tarasami idealne do obserwacji zachodu słońca, a stałym widokiem są tu krążące nad głowami sępy indycze.
Można takie ręcznie robione dostać w PL? :p
Takich jak ze zdjęć nie, ale bez problemu kupisz kubańskie cygara w Polsce 🙂